Wycieczka do Budapesztu
W środę 12 października o godzinie 3:00 nad ranem zebraliśmy się pod naszą szkołą, aby wyruszyć do stolicy Węgier - Budapesztu. Jechaliśmy tam około 7 godzin.
Dzień pierwszy, 12 października 2016r.
O godzinie 10:30 zaczęliśmy zwiedzanie Placu Bohaterów. To ogromny, piękny plac, na środku którego stoi pomnik o tej samej nazwie, postawiony ku czci poległych w czasie I wojny światowej. W centralnym punkcie placu znajduje się 36-metrowa kolumna archanioła Gabriela. Wokół cokołu kolumny umiejscowiono posągi jeźdźców - księcia Arpada oraz sześciu jego wodzów. Kolumnę otacza półkolista kolumnada (jej rozpiętość wynosi 85 m), składająca się z dwóch części, na których umieszczono posągi ważnych postaci z historii Węgier. Górne krawędzie kolumnady zdobią, m.in. posągi Pracy i Dobrobytu, Wiedzy i Chwały oraz boga Wojny i bogini Pokoju.
Z Placu Bohaterów udaliśmy się do Parku Miejskiego (Városliget) z zamkiem Vajdahunyad i kompleksem łaźni (Széchenyi Fürdő).
Następnie pojechaliśmy autokarem pod Górę Gellerta, gdzie weszliśmy schodami od strony Dunaju. Po drodze pięknie było widać cały Budapeszt. Z góry obejrzeliśmy zarówno Peszt - część miasta po drugiej stronie Dunaju, jak i Budę ze Wzgórzem Zamkowym i otaczające stolicę góry. Dalej zwiedziliśmy cytadelę i spacerem aleją Váci utca poszliśmy do Wielkiej Hali Targowej (Vásárcsarnok).
O godzinie 17:30 przejechaliśmy do miejsca zakwaterowania. W hotelu zjedliśmy obiadokolację i rozpakowaliśmy się w pokojach.
Do godziny 21:30, na długim spacerze, podczas którego przeszliśmy około 10 kilometrów ( Pani zapewniała nas, że to rzut kamieniem….) zwiedzaliśmy pięknie oświetlony Budapeszt nocą.
Po powrocie do hotelu - zmęczeni podróżą i wrażeniami pierwszego dnia w stolicy Węgier - poszliśmy spać :-)
Dzień drugi, 13 października 2016r.
7:30 - 8:45 - pobudka i śniadanie
9:00 - Przejechaliśmy autokarem na Wzgórze Zamkowe w dzielnicy Buda. Wzgórze Zamkowe to najstarsza część Budapesztu, która zachowała swój pierwotny charakter. Poza Starym Miastem znajduje się na nim Zamek Królewski, który zwiedziliśmy. Zajmuje on cały południowy kraniec Wzgórza Zamkowego. Od strony południowej Zamek Królewski otaczają doskonale zachowane fragmenty średniowiecznych murów obronnych, z Wielką Basteją, wieżą Buzogány i Bramą Ferdynanda. Zwiedziliśmy również Kościół Macieja w Budapeszcie, oficjalnie nazywany Pod Wezwanie Przenajświętszej Maryi Panny, jest jednym z najważniejszych i najbardziej znanych kościołów węgierskich. Stojąca przy placu św. Stefana w Peszcie bazylika, jest największym kościołem stolicy Węgier. Może pomieścić do 8500 wiernych. Szczególne wrażenie robi 96-metrowa kopuła z mozaiką przedstawiająca Boga Ojca. Antresola kopuły jest otwarta dla zwiedzających, można się tam dostać po 297 schodach bądź wjechać windą.
Po zwiedzaniu spacerowaliśmy ulicami dzielnicy Peszt do placu Vörösmarty.
17:00 - powrót do hotelu na obiadokolację i krótki odpoczynek, przed zaplanowanym rejsem po Dunaju o
20:30
Płynąc statkiem mogliśmy zobaczyć kilka wielkich, pięknie oświetlonych i długich mostów, a także przepiękną zabudowę nad brzegami Dunaju.
23:30 - odpoczynek po całym dniu.
Dzień trzeci, 14 października 2016r.
W ostatnim dniu, zaraz po śniadaniu, spakowani z walizkami do autokaru, około godziny 9:00 pojechaliśmy na wyspę Małgorzaty (Margit-sziget). Dzisiaj jest to jeden z najbardziej popularnych obszarów rekreacyjnych w mieście. Tutejsze ciepłe źródła zasilają odkryte baseny i eleganckie hotele zdrojowe. Wyspa św. Małgorzaty to jedna z trzech dużych wysp na Dunaju, które możemy w Budapeszcie zobaczyć. Dojechaliśmy tam poprzez most Małgorzaty. Wyspa robi miłe wrażenie, pełna zieleni i kwiatów, zadrzewiona. Bardzo nam się podobała muzyczna fontanna, tryskająca w rytm wygrywanych utworów.
Na wyspie nie brakuje też wypożyczalni rowerów i hulajnóg. Jest też plac zabaw dla dzieci, ogród japoński i amfiteatr.
Sama wyspa służy jednak głównie relaksowi i uprawianiu sportów, więc nie brakuje tam kortów tenisowych, boisk i basenów.
O godzinie 11:00 przejechaliśmy naszym środkiem komunikacji do Szentendre. Tam zwiedziliśmy rynek i Muzeum Marcepanu. To muzeum pewnie zaskoczyło wielu z nas, może nie sam marcepan, ale wyroby z niego, które były jak małe dzieła sztuki. Mogliśmy skosztować słodkiego marcepanu i zakupić słodkie marcepanowe pamiątki.
Na rynku mieliśmy czas wolny na zakupy :-).
Nasza wycieczka jednak dobiegła już końca. musieliśmy wracać do domu. W drodze oczywiście była przerwa na McDonalds’a.
Do Sosnowca dojechaliśmy o 23:00